Mistrz świata, zdobywca wszystkich pucharów Włoch, finalista Ligi Mistrzów i Mistrzostw Europy, zwycięzca Ligi Europy. Dla każdego piłkarza byłaby to niezwykła kariera. Dla wszystkich, ale nie dla Paula Pogby. Natura i siły wyższe, jeśli w ogóle, dały wystarczająco dużo, aby uczynić go wielkim. Siła, szybkość, technika, strzał – Pogba miał wszystko, aby stać się nowym „imięm każdego wielkiego pomocnika”.
Więcej najświeższych
wiadomości.
Dlaczego Pogba nie był spektakularny?
Pogba ma teraz 30 lat. A dziś prawdopodobnie jego kariera oficjalnie dobiegła końca. Czteroletni zakaz dopingowy wygląda jak wyrok śmierci dla piłkarza Paula Pogby. Oczywiście, że może żyć bez piłki nożnej. Jest bogatym człowiekiem, ma rodzinę. Znajdzie sobie coś do roboty. Być może nawet pozostanie blisko piłki nożnej, jeśli zakaz go nie zakaże. Indywidualnemu Paulowi Pogbie nic się nie stanie. Ale gracza Pogby już nie ma.
Sir Alex Ferguson odwiedził setki i tysiące graczy. Wielkiemu Szkotowi zabrakło jakiegoś talentu, ale były to niewidzialne ziarenka piasku w morzu jego wielkich zwycięstw. A Pogba jest tym rzadkim zawodnikiem, którego porażka jest w mniejszym lub większym stopniu winą Fergie. Bardzo młody Francuz trafił do Juventusu za darmo i szybko pokazał Manchesterowi United, że nie można go tak łatwo wypuścić.
Pogba to jedna z głównych postaci najsilniejszego „Juventusa” XXI wieku. Zaczęło się za Comte'a i osiągnęło swój szczyt za czasów Allegriego. Pogba – Pirlo – Vidal – Marchisio, diament w środku pola, „Juve” pokonał wszystkich we Włoszech i awansował do finału Ligi Mistrzów. Na resztki Turynu znaleziono tylko trik: Barcelona z Messim, Neymarem i Suarezem spisał się bardzo dobrze.
Co zaskakujące, na poziomie klubowym ten okres w Juventusie pozostaje najlepszym w karierze Pogby. Wrócił do Manchesteru United, a następnie do Juventusu. Nie mógł się jednak otworzyć tak, jak podczas pierwszych lat pobytu w Turynie.
Nie ma dobrego dziennikarza bez dobrego redaktora. Aktor potrzebuje odpowiedniego reżysera, żeby dobrze zagrać swoją rolę. Tak samo jest w piłce nożnej: ważne jest, aby każdy zawodnik znalazł „swojego” trenera. Pogba na początku swojej kariery znalazł takich ludzi (Conte i Allegri), a potem wszystko się posypało. Wszyscy, z którymi pracował w Manchesterze United, dali mu ciężar przywództwa. Ma to sens, biorąc pod uwagę pompę, z jaką United ogłosiło powrót Francuza PogBack. Ale to nie pasowało Pogbie.
Był tak utalentowany, że wydawało się, że jest w stanie zrobić wszystko na boisku na raz. Ale tak nie jest. Pogba grał dobrze tam, gdzie przyznano mu rozsądne limity. Zarówno Conte, Allegri, jak i Deschamps w reprezentacji Francji jasno określili granice sił Pogby. Nie musiał robić wszystkiego dla wszystkich, nie musiał się rozdrabniać. I dawał maksymalny poziom w tych warunkach.
Znaczenie partnera do gry
Ktoś powie: jeśli ma się obok siebie Pirlo, Vidala czy Kante i Griezmanna, łatwo jest dać z siebie wszystko. To prawda, ale nie do końca. Silni partnerzy nie przeciągnęli Pogby na swoją stronę, nie zrobili za niego wszystkiego. Wręcz przeciwnie: Pogba jest dobry sam w sobie, ale jest jeszcze lepszy, mając wokół siebie takich partnerów. Tylko dlatego, że nie musisz robić tego wszystkiego sam.
Przecież Pogba wyglądał bardzo przyzwoicie w Manchesterze United. Era Jose Mourinho jest najlepsza od czasów Sir Alexa. A Pogba był jednym z głównych graczy w drużynie Jose. Było sporo meczów, w których Francuz decydował sam. Ale to po prostu nie jest jego główna siła. W Manchesterze United nigdy nie stworzono warunków, aby jego talent mógł ujawnić się tak błyskotliwie, jak to tylko możliwe.
Być może Pogba był w United w złym czasie i w niewłaściwej epoce. Gdyby został z Sir Alexem, może nie byłoby powodu mówić o tym, dlaczego nie został w 100% zrozumiany. Ale to wszystko jest fantazją. Stało się tak, jak było: United udało się przywrócić Pogbę, ale nie jego wielkość. Francuz również nie spisał się najlepiej w Manchesterze United.
Nie ma sensu omawiać ostatnich lat Pogby w Juventusie. Było milion razy gorzej niż w PogBack Manchester. W momencie, gdy finanse są już napięte, Francuz podpisał kontrakt z ogromną pensją. Co więcej, Pogba ciągle zmagał się z kontuzjami: przez ponad rok rozegrał w Serie A zaledwie 160 minut.
Głównym beneficjentem sytuacji związanej z dyskwalifikacją Pogby jest „Juventus”. Podczas gdy proces trwa, klub wypłacał Francuzowi minimalną pensję (2000 euro miesięcznie). Teraz Pogba prawdopodobnie też tego nie zrozumie. Zawieszenie francuskiego zawodnika znacznie ułatwia siatkę wynagrodzeń „Juventusa”. A to ogromny plus dla klubu, biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową.
Paul Pogba nie jest pierwszym ani ostatnim zawodnikiem, który nie gra na 100%. Ale za każdym razem, gdy tak się dzieje, jest to frustrujące. Sam Pogba jest częściowo winien, że osiągnął mniej, niż mógł. Nie jest z natury przywódcą, nie jest przywódcą. Nie chodzi o to, żeby Pogba zamartwiał się o wynik. Umiejętność wytrwania i cierpienia w imię zwycięstwa to najważniejsze i niezbędne cechy każdego wielkiego sportowca.
Z drugiej strony, nawet mając taki charakter, Pogba mógłby być świetny. Istnieją przykłady jego wielkości: to pierwsze lata w Juve i prawie cały okres spędzony w reprezentacji Francji. Ale tak się złożyło, że Pogba spędził dość małą część swojej kariery we właściwym środowisku. W tym sensie miał pecha.
Wszyscy pamiętają: 3 września to dzień pożegnania. Nadszedł więc dzień pożegnania Paula Pogby. Tego dnia w 2023 roku rozegrał swój ostatni mecz. Mógłby być świetny. I tak skończyłem. Smutny.
Uwagi (0)